Znak życia
Chciałem tylko napisać, że nadal żyję i pamiętam o tym blogu. I że trzeci semestr informatyki czasami bywa bardzo bardzo niefajny. Więc niespecjalnie jest kiedy usiąść do tego, co tu się miało pojawić – i się odechciewa, po prostu.
PS. Pozdrawiam wszystkich nowych gości, bo jednak trochę się ich w panelu MBL przewinęło ostatnio, co mnie bardzo cieszy — no, chyba że szybko zniechęcili się do całego bloga patrząc tylko na daty ostatnich wpisów…
Powered by ScribeFire.
zniechecili czy nie… moze weszli tylko dla piosenek umieszczanych w gornej czesci laya ;-)
no pisz! :)
To naprawdę dobrze wiedzieć, że żyjesz…wciąż :) I trzymam kciuki za te wszystkie zaliczenie i te nikomu niepotrzebne sprawozdania na laborki :*
Haha, a ja po zmieniającym się opisie na Jabberze wiedziałem że żyjesz! :)
PS: „Wyślij tę głęboką myśl” – jakże adekwatne :)
ja się cieszę że jeszcze żyjesz ;p
*ilekroć tu jest patrzy z pogardą na to, co stało się z tak dobrym blogiem w ciągu ostatniego roku*
ja sie ciesze ze żyjesz i obawiam co mnie czeka za rok…